Nikuya - 2011-08-12 11:06:19

Białe schody z kamienia prowadzą do niewielkiej wyżyny piaskowej, na której mieszkanie się znajduje. Docierając na szczyt schodów widzimy taras z białego marmuru, osłonięty dachem i ogradzającym go płotem, na którym można było się oprzeć oglądając uroki Hueco Mundo. Wejście do domu osłaniają częściowo zepsute drewniane drzwi. Po przedostaniu się przez nie można zobaczyć tylko mały przedpokój w którym nic nie ma. Po lewej, bez drzwiowe wejście do pokoju z łóżkiem. Materac i okno z drewnianą zasłoną to były jedyne rzeczy które znajdowały się w pomieszczeniu. Wracając do rozmieszczenia pokoi, był jeszcze jeden, znajdował się bowiem w drugim wejściu przedpokoju. W nim znajdował się stół, krzesła coś do zrobienia jedzenia i oczywiście okno z zasłoną, całe wyposażenie drewniane, a reszta z białego marmuru.

Nikuya - 2011-08-12 11:17:35

Właśnie po obiedzie Nikuyia wylegiwał się w swoim łóżku. Zdrzemnął się. Przyłapał się na tym ocknąwszy się z płytkiego snu. Wyszedł na taras rozglądając się za jakimś zajęciem.

Kammitora Jizoku - 2011-08-12 11:19:39

Nagle usłyszałeś, że ktoś dobija się do drzwi. Po chwili rozległ się dźwięk wyłamujących się drzwi. Mogłeś jedynie poczuć, że było ich trzech i byli dużo potężniejsi od Ciebie.

Nikuya - 2011-08-12 11:29:12

Kto to zapukał? - pomyślałem i natychmiast pobiegłem by móc zobaczyć włamywaczy. Wysunąłem palec przed siebie wskazując na nich. - Kim jesteście?
Jeśli zaczęli by atakować, wypuszczę cero i ucieknę. Przecież nie mogę walczyć z nimi, są silniejsi.

Kammitora Jizoku - 2011-08-12 11:34:29

Nagle poczułeś, jak ktoś uderzył Cię w tył głowy. Nie zauważyłeś kto to był, zacząłeś tracić przytomność.

- Pójdziesz z nami. - rzekł jeden z arrancarów.

Byłeś przymroczony. Udało Ci się wygrać z utratą świadomości, jednak nic nie mogłeś zrobić. Miałeś jedynie "przebłyski". Dotarłeś w jedno, dziwne miejsce.

(opisz podróż)

Nikuya - 2011-08-12 11:47:52

Zabrali mnie. Jak bezrozumną istotę. Ciągnęli mnie. Wynieśli z domu. W Hueco Mundo był dzień. Widziałem przebłyski. I dalej byłem zamroczony. Jechaliśmy... a raczej płynęliśmy. Płynęliśmy po piasku. Jak to zrobili? gdzie zmierzaliśmy? Jeden napastnik mnie trzymał, czułem to. Oddalaliśmy się od mojego domu. Widziałem jego twarz. Ciemne włosy, złowieszczy uśmiech. Tylko tyle. Szum piasku zagłuszał rozmowę. Prowadzili ją z przodu. I tylko na tyle było mnie stać. Nie mogłem się ruszyć. Mogłem tylko nasłuchiwać i myśleć co mi zrobią. Czemu wtedy nie wypuściłem cero od razu? Czemu nie wyczułem, że za mną ktoś się kryje? Nadal jestem zbyt słaby...
Dojechaliśmy. Znów dwóch mnie niosło. Właściwie ciągnęło, bo nogami nurzałem w piasku. Potem zmieniło się podłoże. Bardziej twarde, ale w miarę równe. Słońce przestało do mnie dochodzić, bo nie czułem ciepła jakie daje. I ogarnął mnie chłód. Weszliśmy. I co teraz?

Kammitora Jizoku - 2011-08-12 11:58:29

Poczułeś jak ktoś Cię rzucił na ziemię i związał. Zacząłeś odzyskiwać pełną świadomość. w ostateczności jeden z trojga, podszedł do Ciebie i Cię spoliczkował, byś "obudził się". Nie wiedziałeś który to który, wszyscy byli zakapturzeni. Arrancar w środku rzekł:

- Chyba jesteś przytomny. Więc chyba możemy zacząć wyjaśniać całą sytuacje...

Nikuya - 2011-08-12 12:12:28

Kpią sobie ze mnie? Czy mam im coś wyjaśnić? Nieee.... - spojrzałem na środkowego. By móc go potem rozpoznać, gdy będą w bitwie. Jakieś znaki szczególne. Maska...
I nic nie powiedziałem.

Kammitora Jizoku - 2011-08-12 12:22:29

- Bo widzisz, mamy dla Ciebie do wykonania pewne zadanie. Jesteś ku temu bardzo potrzebny. Przyjmując je, zyskasz, odrzucając - stracisz życie. Więc lepiej to przemyśl. Jesteśmy arrancarami odrzuconymi przez 9. Espadę. Nie zgodziliśmy się na jego badania, mające zniszczyć króla Hueco Mundo. W swoim pałacu, na najniższym pietrze, Espada ma swoje laboratorium, w którym pracuje nad stworzeniem istoty, która byłaby w stanie go pokonać - Hybrydę. Nie jest jeszcze dokończona, więc jest łatwym celem. Widzisz, poszlibyśmy sami, lecz każdy zna nasze reiatsu i będzie można je łatwo wykryć i z naszego planu nici. Espada ma problem z wykrywaniem nieznanego reiatsu, dlatego Ty jesteś potrzebny. Twoi celem bedzie sabotaż jego laboratorium. Masz 24 godziny, aby to przemyśleć. - rzekł po czym wszyscy odeszli, zostawiając Cię samego.

(to opisz przemyślania, plusy, minusy i podejmij decyzję)

Nikuya - 2011-08-12 12:51:45

Bardzo śmieszne. Wkroczyć sobie do kwater pana espady i tak sobie zniszczyć probówkę w której znajduje się to coś. Pewnie, sami by tam nie wkroczyli, a jakże. To idiotyczne. Co im z tego, a przede wszystkim mi z tego, że to zniszczę? Śmiechu warte. I tak pewnie zacznie od nowa. Cóż za świetny plan wymyślili państwo tchórze.
Pogrążyłem się teraz w planach ucieczki. - No więc, zbyt ciemno, by znaleźć drzwi. Więzy ciasne. Pewnie i tak mnie obserwują. Żadnych szans.
I zalety wykonania zadania. - Przeżyję. Wypuszczą mnie. Zwiedzenie Las Noches. Poznanie słabych stron 9. espady co ułatwi mi późniejsze zdobycie tej pozycji. Już znam jedną jego słabość. Chyba, że mnie okłamali, sami nie chcą nadstawiać karku.
Minusy wykonania zadania - Gdy już zrobię co mam zrobić, espada na pewno później rozpozna moje reiatsu.
Zalety nie wykonania zadania. - Nie ma żadnych bo...
Wady nie wykonania zadania. - ...Mnie zabiją.
Może mógłbym im się przeciwstawić? Może gdy spotkam Espadę 9. wtedy mógłbym zaprowadzić go do tej kryjówki, do nich? Nie, pewnie prędzej by mnie wziął do badań, niż by ich szukał. Mógłbym się przychylić do wykonania zadania, lecz... sam bym to zrobił? ja miałbym się włamać tam? Może arrancarzy mają dla mnie coś, co pomogłoby mi dokonać sabotażu? Jeśli tak, zgadzam się.
Więc zgadzam się. - i czekam na przyjście porywaczy.

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 09:49:33

Byłeś wycieńczony psychicznie. Ciemność w tym budynku była przygnębiająca. Poczułeś reiatsu porywaczy, jednak tym razem było bardziej przytłaczające niż za pierwszym razem. Być może to z przemęczenia? Nie byłeś pewien. Weszli do pomieszczenia w którym się znajdowałeś. Zatrzymali się przy Tobie. W końcu ten najniższy z porywaczy(ten który nic nie mówił) rzekł:

- Minął cały dzień. Co zrobisz?

Nikuya - 2011-08-13 14:00:48

Nie spoglądając na żadnego z nich powiedzialem - Wykonam zadanie...

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 19:16:17

- Świetnie. W takim razie witamy na pokładzie. - powiedział jeden z nich.

Nagle wszyscy odsłonili twarze:

http://images.wikia.com/villains/images/e/e0/Patros.jpg
(mówi ten w środku)

- Ten po mojej lewej to Fernando Cuadrado, po prawej stoi Ana de Cilla a ja jestem Alberto Grande. Ana, ulecz go i rozwiąż. - rzekł do kobiety w środku.

Podeszła do Ciebie. Wyciągnęła swój miecz i wsadziła  jego klingę w Twoją dziurę po łańcuchu. Miecz zaczął emitować reiatsu a Ty czułeś się znacznie lepiej. Gdy wyciągnęła miecz, rozcięła liny po czym odeszła.

- Wyjaśnię Ci plan działania. Chodź z nami... - powiedział po czym ruszył w stronę pewnych drzwi.

Nikuya - 2011-08-13 19:35:04

Masując ręce podziękowałem pani arrancar. Nadal przyglądając się wszystkim, poszedł za wąsatym.
Zapytałby czemu włamali się do jego chaty, ale tylko przypomniał by im jaki był wtedy słaby, jak nie mógł nic wtedy zrobić.

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 19:51:32

Doszliście do miejsca, gdzie był stół i cztery krzesła.

- Usiądź, proszę... - rzekł do Ciebie Alberto.

Twoi nowi sojusznicy usiedli przy stole. Alberto mówił dalej:

- Teoretycznie wszystko wyjaśniłem, lecz mogłeś być w lekkim szoku. Wyjaśnię jeszcze raz. Naszym celem jest laboratorium  9. Espady. Pracuje nad projektem idealnej istoty, zwaną Hybrydą. Chcemy to zniszczyć. Dzięki temu będzie chciał nas zastąpić a nawet zniszczyć. Poszlibyśmy sami, lecz dziewiąty jest bardzo inteligentny. Jego systemy alarmowe mogłyby nas wykryć, wiadomo - identyfikacja reiatsu. Dlatego potrzebujemy Ciebie. Twoje reiatsu nie jest znane i trudniej będzie Cię wykryć, lecz na pewno zostaniesz nakryty. Od nas otrzymasz wskazówki, mapy przejścia... Nawet będziemy trenować i symulować sabotaż. Zniszczysz to ładunkami, które stworzyliśmy. Lecz najpierw, będziemy musieli przetestować Twoje umiejętności...

Nikuya - 2011-08-13 19:59:45

Usiadłem na pierwszym krześle. Patrzył na mówiącego cały czas. - Więc... Ma tam maszyny... coś co identyfikuje reiatsu. Wiec jeśli mnie to coś zacznie "badać", to co jeśli nie wykryje u mnie znanego reiatsu? I mam rozumieć, że oprócz głównej ścieżki są ukryte drogi?

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 20:12:18

- Twoje reiatsu jest nieznane. Na zidentyfikowanie nowego reiatsu urządzenie potrzebuje dokładnie 5 minut. Po upływie tego czasu, ci, co monitorują cały pałac zostaną poinformowani o tym, że ktoś się pałęta po pałacu. Zapewne podniosą alarm. Również rozstawiona jest straż patrolująca teren Znamy ich ruchy co może Ci się przydać. Fernando należał do straży, stąd też mamy mapy. Co do ukrytych dróg to... Nie znam żadnej takiej. - rzekł Alberto

Nikuya - 2011-08-13 20:16:44

Więc teraz moje umiejetności zostaną  przetestowane... na co czekamy? - chciał jak najszybciej rozpocząć zadanie.

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 20:20:22

- Zaczęlibyśmy od razu, ale musimy poczekać, aż zakończy się Twój proces leczenia. Jeszcze się nie zakończył bo powoli musi usunąć się reiatsu Any z Twojego ciała. Jeśli zacząłbyś się gwałtownie ruszać, mogłoby rozerwać Cię, w zależności, gdzie znajduje się Twoje reiatsu. Powinniśmy poczekać do jutra... Wybacz, jak się nazywasz? - zapytał Fernando

Nikuya - 2011-08-13 20:33:27

Nikuya, to moje imię. Więc jeśli mamy czekać do jutra, może mógłbym się przespać gdzieś... tutaj. - Wskazał otaczające ich miejsce. - By czas szybciej zleciał - przy okazji rozejrzałem się uważnie po pomieszczeniu patrząc na wszystko co ciekawe.

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 20:39:01

- Oczywiście. My przygotujemy wszystko do jutrzejszego dnia. W pokoju dalej jest łóżko. Możesz się przespać. - rzekła Ana

Nikuya - 2011-08-13 21:01:54

Dziękuję. - Jeszcze raz spoglądając na wszystkich udałem się do mojej tymczasowej kwatery. Zamknąwszy drzwi, usiadłem na łóżku. - I po co to wszystko, to nie moja sprawa. Ale co się stanie, jeśli im pomogę, chociaż tak mnie potraktowali? Pomyślmy jeszcze o walce, która stoczę tam w Las Noches. Chociaż nie lubię się przekradać, wykonam zadanie. - trochę jeszcze posiedziałem, po czym położyłem się myśląc o przyjemnym widoku zachodzącego księżyca nad pustynią w Hueco Mundo...

Kammitora Jizoku - 2011-08-13 22:00:10

Nastał ranek. (nie wiem czy w HM jest dzień, z tego co mi wiadomo to jest wieczna noc, ale nie wiem...) Ktoś zapukał do Twoich drzwi.

Nikuya - 2011-08-13 22:29:31

Zerwałem się z łóżka. Ale byłem w tym miejscu. Nie wiem, czy to była jaskinia, czy dom. Nie było teraz czasu na wyjrzenie przez okno i sprawdzenie, czy pustynia czasem nie zniknęła...
Otworzyłem lekko drzwi wciąż nie do końca ufając nowym towarzyszom. - Już czas?

Kammitora Jizoku - 2011-08-14 12:20:55

- Tak, Myślę, że jesteś gotowy. Chodź ze mną. - powiedziała Ana

Nikuya - 2011-08-14 18:08:13

Szerzej otworzyłem drzwi. Zamknąwszy je za sobą podążyłem za arrancarem. - Ana, gdzie jesteśmy?

Kammitora Jizoku - 2011-08-14 23:05:49

- Jest to stare obserwatorium dziewiątego. Właśnie w tym miejscu badał, czy na innych światach poza Hueco Mundo, Soul Society i światem żywych istnieją istoty z reiatsu. Przestał działać główny generator i budynek stał się przez to opuszczonym miejscem. - odpowiedziała.

Po chwili znaleźliście się w pomieszczeniu, gdzie poznałeś tę trójkę, jednak było zupełnie inne. Ściany były ustawione zupełnie inaczej. Mogłeś wywnioskować, że to było to samo pomieszczenie, gdyż liny którymi Cię związano, leżały w tym samym miejscu.

- Witaj, Nikuya-san. Już jest wszystko przygotowane. Lecz zanim przejdziemy do rzeczy, Fernando z Tobą... "Zatańczy" - rzekł z lekkim uśmieszkiem Alberto

Fernando czymś zajmował się przy stole, lecz gdy usłyszał swoje imię, zostawił wszystko i podszedł do Was.

- Jesteś gotowy? - zapytał.

Nikuya - 2011-08-15 12:10:43

Fernando wygląda na dość silnego, więc będę musiał użyć mojego reiatsu, by odparowywać mocniejsze ataki
Stanąłem naprzeciwko przeciwnika i na znak gotowości moje ręce ułożyłem w gardę.

Kammitora Jizoku - 2011-08-15 22:29:51

Gdy już ręce ułożyłeś w gardę, usłyszałeś głos za sobą:

- Będziemy musieli popracować nad Twoją szybkością i Pesquisa. To może być dla Ciebie zgubne... - rzekł Fernando

Nikuya - 2011-08-15 22:56:39

Hm, tak przypuszczałem, dadzą mi fory... ale pewnie tylko na początku i by sprawdzić moje umiejętności bez zbytniego wdawania się w walkę.
Odwracając się przyznałem - Tak, moja pesquisa nie jest najlepsza.
Ale dość gadania, walka trwa. - rozpocząłem bieg, kończąc go przy przeciwniku i zadając ciosy prawą i lewą ręką, tak, by jedna mogła bronić, gdy druga zadaje cios.

Kammitora Jizoku - 2011-08-22 09:23:25

Fernando sparowywał Twoje ciosy.

- Z tym już trochę lepiej jednak też do poprawy. Teraz Ty - broń się! - rzekł

Fernando zamachnął się ręką po czym zbliżył się do Ciebie. Zamierzał Cię kopnąć, po czym użył sonido, znajdując się za Tobą i zaczął ładować cero.

Nikuya - 2011-08-22 12:17:45

Ustawiłem rękę tak, by kopnięcie po niej przeszło, nie kierując całej jego siły na mnie. Szybko odwróciłem rękę i wypuściłem balę w jego stronę. Następnie przetoczyłem się na lewo i patrząc na przeciwnika wypuściłem kolejną balę, uciekając.

Kammitora Jizoku - 2011-08-22 18:12:47

(wiem, że powinniśmy zmienić lokację, ale raczej się nie opłaca)

Twoją balę zablokował ręką.

- To trochę... Boli. - powiedział do Ciebie po czym zaczął uwalniać swoje reiatsu.

Ty poczułeś jak Cię przytłacza. Było na poziomie Espady.

Nikuya - 2011-08-22 19:06:11

Reiatsu na takim poziomie? To niemożliwe...! - zatrzymałem się i wystrzeliłem cztery bale w jego stronę. Wyciągnąłem również miecz, by stawić czoła silniejszemu przeciwnikowi.

www.worldhotels-in.com Нельсон-Бей skup złomu Piła materace hilding Angielski dla dzieci