#1 2011-04-23 14:14:41

 Kenshou Rekahei

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/vf3e1kb7h1qzdqqmuvk.jpg

36549695
Zarejestrowany: 2011-04-23
Posty: 160
Punktów :   
Imię i Nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Numeros
Broń: Genkyoku
Reiatsu: 220.000

Kenshou

Imię - Kenshou
Nazwisko - Rekahei
Rasa - Hollow
Ranga - Numeros
Wzrost i Waga: 1.70cm 88kg
______________________________________________

Ekwipunek -
Zanpakutou - Genkyoku
_____________________________________________

Reiatsu: 220.000

Techniki :
-Cero
-Bala
-Sonido
-Presja reiatsu I oraz II poziomu
-Gran rey cero [tylko ress]
-Te techniki, w ress

Biegłości:
Siła - 6
- Siła Uderzenia : 23
- Kondycja : 13

Wytrzymałość 4
- Odporność na magię : 12
- Odporność na obrażenia fizyczne : 12

Zręczność 9
- Szybkość : 33
- Uniki :  21

Inteligencja 3
- Magia : 15
- Zdolność Dedukcji : 3

______________________________________________

Wygląd Postaci - http://img214.imageshack.us/img214/2981/300pxjellal.jpg Pod swoim "płaszczem" mam strój arrancara [Jak widać tak w ogóle xD]
.
Charakter - Mój charakter jest zmienny, raz jestem nadnaturalnie spokojny, a raz rządny chęci mordu. Lubię trzymać ręce w kieszeniach.

Historia/ Biografia:

Jak stałem się duszą


Kiedyś byłem zwykłym człowiekiem, beztroskim, ale to się zmieniło... Pewnego dnia wybrałem się na spacer po parku, rozmawiając z duchami o czymś tam. Kiedy dotarłem do parku usiadłem na ławce, i powiedziałem duchom, żeby dały mi spokój. Odpoczywając tak na ławce myślałem co by tu zrobić. "Chyba pójdę odwiedzić grób brata" Pomyślałem, i skierowałem się w stronę cmentarza, zanim jeszcze wyszedłem z parku, usłyszałem krzyk, ale wyglądało na to, że nikt inny go nie usłyszał więc się tym nie przejąłem, ale po chwili usłyszałem wołanie -Pomocy ! Niech mi ktoś pomoże ! To cholerstwo mnie zabije. Uznałem, że tera nie mogę tego "olać" tak więc skierowałem się w stronę krzyku. Zobaczyłem tam faceta ok czterdziestki, niezbyt dobrze się trzymał. Widziałem również jak jakiś gościu w białych szatach goni go, ale co najbardziej mnie zdziwiło, to to że miał on dziurę w szyi. W końcu spytałem się ich  -Ej, ej, co tu się do cholery dzieje ? Ten dziwny gościu nic nie odpowiedział, ale natomiast "ofiara" powiedziała mi -To... to jest jakiś psychopata ! Chodziliśmy sobie spokojnie z moją córką i żoną, a ten wyskoczył i zabrał moją żone, na szczęście córce udało się uciec. Po czym tamten się uśmiechnął i powiedział -Nie martw się, tamtego bachora też znajdę. Ale póki co, zajmę się tobą. Obaj byli nie uzbrojeni, tak więc postanowiłem powstrzymać tego gościa, i spytać się go -Nie wyglądasz mi na człowiek, czy też duszę. Kim/czym jesteś ? On mi odpowiedział śmiejąc się -Jestem Arrancarem, poluję na bezbronne dusze. Po czym dorzucił -I nie wtrącaj się, bo cie zabije. Po czym odepchnął mnie, i skierował się do tamtego gaceta, ale już go nie było zwrócił się w moją stronę najwyraźniej wnerwiony, i powiedział -Draniu, przez ciebie nawiał, tera ty zginiesz, zamiast niego ! Po czym rzucił się na mnie, a następnie rzucił mną o pobliskie drzewo, widać było że nie miałem z nim szans, tak więc musiałem uciekać. Uciekałem tak przez dłuższy czas po mieście, aż w końcu trafiłem na ślepy zaułek, jednak przede mną pojawił się osobnik w czarnych szatach i mówi -Odsuń się, tera ja się nim zajmę. Powiedział tak jakby bez uczuciowo, nie widziałem ich walki, ponieważ zrobiłem tak jak on mówił, schowałem się, lekko pokaleczony, gdyż parę razy mnie trafił. Skryłem się za pobliskim budynkiem, gdyż chciałem później podziękować osobnikowi w czarnych szatach. Po jakimś czasie, usłyszałem, że walka tak jakby ustała, ale potem usłyszałem jakiś dziwny dźwięk, i zanim się obejrzałem, niebieski promień  mnie trafił, a po chwili już nie żyłem.

Jak z duszy stałem się Arrancem


Widziałem to, widziałem swoje ciało ! A raczej jego przypalone resztki, jednak w tej formie, byłem cały, z łańcuchem przyczepionym do mojej prawej części klatki piersiowej. Poszedłem więc sprawdzić, jak tam idzie walka dwóch dziwnych osobników, gdy tam doszedłem, zobaczyłem że ten gościu z dziurą jest prawie martwy. "Tera chyba zada ostatni cios" Pomyślałem i patrzyłem dalej, siedząc sobie na jakimś domku. W końcu tamten gościu, zamiast atakować wyciągnął rękę, przyłożył mu swój palec do głowy, i powiedział -Hadou #4 Byakurai Moim oczom ukazała się biała błyskawica, która przeszyła "jego" głowę  na wylot, myśląc, że ie ma już nic do oglądania, udałem się z powrotem do parku, gdzie rozmyślałem sobie -Cholera, teraz już jestem umarlakiem, i co ja będę robił ? Po czym przypomniałem sobie, że miałem iść na grób brata, wszedłem do byle jakiego sklepu ze zniczami, i po prostu wziąłem ze 3 i zapałki. Następnie skierowałem się prosto na cmentarz, nie było dziś zbyt dużo ludzi, ci co byli, raczej już szli z powrotem do domu. Na północ od cmentarza widać było las, po lewej drogę na autostradę, a tam skąd ja przyszedłem, i ze wschodu, było przejście do miasta.Zapaliłem znicze, postawiłem na grobie brata, i zacząłem się modlić. Gdy skończyłem z lasu odezwał się głos.  -Jedzenie, taaak... bardzo smaczna dusza. Przeraziłem się lekko, myśląc, "Co tu się dzieje ? Kolejny popaprany gość chce mnie zabić, nawet jak jestem martwy ? Po czym nie zastanawiając się długo szybko zacząłem uciekać. Jednak to nie wiele dało, w błyskawicznym tempie pojawił się przede mną koleś w białym stroju, i mówi -Nigdzie nie uciekniesz, jesteś mój ! Po czym uderzył mnie w twarz, tak szybko ale zarazem i tak mocno, że odleciałem trochę, pamiętając co robił tamten, domyśliłem się, co ten chce zrobić ze mną [zjeść ] skuliłem się tylko, i zamknąłem oczy.

Jak już stałem się Arrancem


Gdy się już obudziłem, po długim bólu, poczułem kolejny ból, tym razem związany z rozdzielaniem swojej mocy, którą o dziwo mam. Ból był niewyobrażalny, ale gdy się skończył, zobaczyłem siebie, w moim ciele, ale w białym ubraniu. Myślę sobie "Wygląda, że stałem się jednym z nich" mówię wciągając powietrze nosem, no nic, trza iść dalej. Po czym zaczął szukać kogoś/czegoś co mogłoby mu pomóc.

Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-06-23 22:26:03)

Offline

 

#2 2011-04-23 18:26:25

Kinzoku

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/vf3e1kb7h1qzdqqmuvk.jpg

33623116
Zarejestrowany: 2011-04-22
Posty: 59
Punktów :   
Imię i Nazwisko: Kinzoku Sabi
Rasa/Ranga: Shinigami/Taicho IX dywizja
Broń: Seijaku
Reiatsu: 351.000

Re: Kenshou

Dobra Kenshou naciągnę Ci trochę
Historia zasługiwała bym mocno na Arrancarna ale podciągnę Ci za to ,że nie opuściłeś nas
a Więc tak zostajesz Numeros
czyli:
-200.000 Reiatsu
-Utrzymanie Ressa (max 6 postów)
-Presja reiatsu (I poziom)
-Zanpakutou (max 5 technik czy umiejętności)
-Mocniejsze Cero
-jedna technika walki na poziome podstawowym (np.Sonido)
-możesz używać Gran Rey Cero ale tylko w Ress
-Masz również 20 punktów do rozdania w specjalizacje:D
ENJOY!

Offline

 

#3 2011-04-23 18:27:20

 Kenshou Rekahei

http://www.fotofotki.pl/pliki_img/vf3e1kb7h1qzdqqmuvk.jpg

36549695
Zarejestrowany: 2011-04-23
Posty: 160
Punktów :   
Imię i Nazwisko: Kenshou Rekahei
Rasa/Ranga: Numeros
Broń: Genkyoku
Reiatsu: 220.000

Offline

 

Wymiana

www.legendsofshinobi.c0.pl

NinjaSShinobi

Oficjalny Button

Toplisty

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
przegrywanie kaset vhs. materace janpol materace hilding Sälens HÜgfjällshotell är fjällhotellet fÜr en ri