Trening Garganty
Zdając sobie sprawę, że już mi uciekli do ameryki północnej, musiałem się spieszyć, tak wiec musiałem się nauczyć Garganty...
Tak więc zabrałem się a ostry trening, ale pierw musiałem przeanalizować jak się ją robi. Pierw wykonuje się gest ręką, po czym otwiera się przestrzeń, tak też musiałem zrobić. Zaczynałem wykonywać gesty na ukos, w pionie, w poziomie, ale nic. Nie miałem nawet pojęcia jak otworzyć przejście ! Ale cóż, zabrałem się do dalszego treningu, trenowałem tak jakąś chwile po czym myślę sobie "W ten sposób prędzej się zabije z nudów, niż zdążę dojść do ŚŻ" po czym wpadłem na pomysł, żeby dodać reiatsu do mojej ręki, gdy wykonuję gest, trenowałem tak kolejną chwilę, machając co chwila na ukos, gdy w końcu pojawiła się mała dziurka. Postanowiłem, że gdybym dołożył większej ilości reiatsu do ręki, może udałoby mi się otworzyć przejście. Tak więc teraz skupiłem więcej reiatsu w ręce, zamachnąłem się tak ze 4 razy, a wyszła takie jakby przejście, ale ciągle nieco za małe.Teraz włożyłem reiatsu do ręki, i się skoncentrowałem, nad otwarciem przejścia. W końcu garganta mi wyszła, dostatecznie duża, żebym mógł do niej wleźć, tak więc wbiegłem tam szybko, starając się nadgonić tamtą grupę.
Offline
Offline