Kręcę rękami w ramach rozgrzewki
-Hmm, ciekawe. Obawiam się jednak że to nie ja tu zginę.
Po czym patrzę sobie na nich, na arrancara po czym mówię
-Zgaduję że on już nie żyje... szkoda
Po czym wzruszam ramionami
-Tak więc teraz będzie dwóch na jednego[uśmiecham się szyderczo] -No to dawać
Po czym przygotowuję się na atak z każdej strony, czyli z dołu, z góry, z prawej, z lewej, i z tyłu. [ no i po ukosie itp ]
Offline
Wyższemu (w czarnych włosach i z małym mieczem) z małego miecza wyrosła normalnej długości katana.
Arrancar stracił przyjaciela. - uśmiechnął się szyderczo - Zaraz się na nas rzuci.
Nie pierdo* - odezwał się mniejszy (ten od ognistych kuli) - Hadou no sanjuuichi - Shukkahou! - wystrzeliła kula czerwonego reiatsu.
A nagle związała Cię żółta lina reiatsu. Lecz mogłeś się normalnie poruszać, rękami i nogami. Miałeś wrażenie, że to sprawka wysokiego.
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Śmieje się tylko patrząc w ich stronę, zapewne starają się mnie żałośnie poddenerwować a później zaatakować od tyłu. W razie czego miecz mam w gotowości do obrony.
Offline
Obroniłeś się mieczem, przed hadou 31, lecz wybuch sprawił, że zostałeś nieco przypalony.
Nagle więzy zacieśniły się i zostałeś związany tą żółtą liną, czyli Bakudou.
Wyższy się zaśmiał, a niższy prychnął.
Przed nimi pojawiła sie pomarańczowa tarcza. Wyższy skłonił głowe do przodu, tak, że przeniknął nią tarcze. - I co nam zrobisz? - i wrócił do pozycji wyjściowej.
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Uśmiecham się w ich stronę i mówię
-Zabawne, dwie podróby wojowników myślą że mnie uwięziły,
W tym momencie podnoszę swoje reiatsu które zmieniam na siłę i rozrywam łańcuchy [Mógłbyś dodać taką umiejke ;d] Po czym patrzę na nich i czekając przygotowany na blok, uskok, itp z każdej strony.
Offline
Większy wyszedł zza zasłony i uśmiechnął się.
Sakuse. - a ostrze jego miecza zmieniło się w metalowy topór.
Czas na naszą walkę. - zaczął cie okrążać.
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Oceniam ich siłę przez chwilę po czym mówię
-No dobra, skoro chcesz walki jeden na jeden to mogę spełnić twą prośbę.
Po czym wystrzeliwuję cero w stronę tego mniejszego [omijając tarcze -.-] spodziewając się że odskoczy używam sonido żeby znaleźć się za nim i otwieram przejście do HM żeby sam wpadł do garganty. Po czym patrzę na shinigami z uwolnionym zp i mówię
-To jak ? Zaczynamy zabawę ? Malutki shinigami.
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-06-02 21:17:21)
Offline
Niższy wpadł do garganty.
Niedługo pożyjesz. - Nadbiegł i próbował zranić Cię w prawe ramię.
(Tarczy nie ma już)
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Odbijam mieczem jego atak i mówię
-Hmm, trochę głupi jesteś
Po czym wzruszam ramionami
-No cóż, głupim chyba jest wyznaczone umierać szybko
Po czym wysyłam balę pod nogi shinigamiego wzbijając spore ilości piasku [czy co tam jest ;d] Następnie wyskakuję do góry i strzelam swoje cero prosto na shinigamiego.
[188.000 - 52.000 = 136.000]
Ostatnio edytowany przez Kenshou Rekahei (2011-06-02 21:54:28)
Offline
Zaskoczony shinigami, trochę nie wiedział co robić. Zasłonił się przed cero swoim toporem, co zasłoniło go częściowo od wybuchu.
No no, muszę trochę więcej uważać. Sakuse. - Topór zmienił sie w mały mieczyk, a w lewej ręce pojawiła mu się mała tarcza.
Hadou numer 1. Pchnięcie - Po prostu odepchnął Cię od siebie.
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Wylądowałem obok drzewa a po drodze o mało nie przewróciłem się o zwłoki arrancara, na szczęście udało mi się jakoś podskoczyć. Spoglądam chwilę na rzekomego boga śmierci i mówię.
-Hmmm, zakładam że to nie jest jakaś zwykła tarcza. A i jeszcze jedno, czy to twoja maksymalna moc ? Jeżeli nie, pokaż mi ją, albo nie będę się wysilał żeby użyć swojej.
Mówię po czym odczuwam zwiększanie się reiatsu Espady z którym tu przybyłem, myślę sobie "Ten psychol nigdy nie był cierpliwy, ale żeby uwalniać swojego pogromce tak szybko ? Żenada" Po czym znowu skupiam się na swoim przeciwniku.
Offline
Ano, zwykła metalowa tarcza. - obrócił ją w ręku. Na tobie pojawiła się znana żółta lina reiatsu. No i oczywiście mogłeś się ruszać.
Sam przeciwnik Użył shunpo i zaczął atakować Cie w różne miejsca na ciele. Zauważyłeś, że za tarczą (nie mogłeś spostrzec) świeci się coś małego i błękitnego.
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Tym razem wyrwałem się z tych łańcuchów o wiele szybciej, po czym zacząłem bacznie obserwować jego ruchy i blokować.
-A więc, czy to jest twoja najmocniejsza moc, czy nie ?
Spytałem mając nadzieję że to nie to...
Offline
Czyż nie najlepiej wyćwiczona umiejętność, nie jest ta najmocniejszą? - Odsłonił to, co było za tarczą. Mała błękitna kulka, która pchnął na Ciebie, wybuchnęła tyko odpychając Cię od niego. - Sakuse. - tarcza i miecz zmieniła się w dwóręczne ostrze. Oparł je o ziemię.
Teraz, co wydawało Ci sie niemożliwe zaczął ładowac cero w lewej ręce. (prawą przytrzymując miecz)
Karta Postaci
Ressurection
Theme Nikuy'i
"Anioł Śmierci
Monarcha królestwa zmarłych.
Zniesławiony rzeźnik.
Anioł Śmierci. "
Offline
Postanowiłem nie zatrzymywać sie tylko użyć to że koleś się skupia i użyć sonido żeby znaleźć się za nim i przebić go mieczem w okolicach brzucha, ale utrzymuję go przy życiu, po czym mówię
-Hmm, cero.... interesujące. Jedną rękę puściłem i podrapałem się po brodzie po czym mówię Czy twoja najlepsza umiejętność to kopiowanie najsilniejszych umiejętności przeciwnika ? A te moce które posiadłeś skrywasz każdą pod innym mieczem... zgadłem ?
Offline